piątek, 31 grudnia 2021

Na koniec roku 2021

 

 Witam Państwa,

Na koniec roku życzę Państwu wesołego Sylwestra i udanego roku 2022. Na uczczenie tego roku utwór napisany kilkanaście minut temu traktujący o zeszłym roku.


2021


Rok temu Piosenkę utworzyłem,

O przeszłości kilka słów nadchodzi,

Jak ciekawie, głupio i zabawnie

Będę dzisiaj prawił tak kujońsko.


Atak na Kapitol widział ten rok,

Korona na dobre się na impry wprasza,

Najlepsze radio tego czasu rusza,

Chyba też delta szykuje swój krok.


Rok temu Piosenkę utworzyłem,

O przeszłości kilka słów nadchodzi,

Jak ciekawie, głupio i zabawnie

Będę dzisiaj prawił tak kujońsko.


Pewne medium głupoty gada,

Zanikają stare dobre ludzkie stada,

Widzę nowe ustawy wprowadzane,

Na szczęście jaszcze mamy nasze dane.


Rok temu Piosenkę utworzyłem,

O przeszłości kilka słów nadchodzi,

Jak ciekawie, głupio i zabawnie

Będę dzisiaj prawił tak kujońsko.


Cnoty niewieście są już za nami,

Polacy dziś chodzą własnymi ścieżkami,

Era Inspiration 4 już rozpoczęta,

A moja śmietana stoi zaczęta.


Rok temu Piosenkę utworzyłem,

O przeszłości kilka słów nadchodzi,

Jak ciekawie, głupio i zabawnie

Będę dzisiaj prawił tak kujońsko.


Setki ludzi leżą w grobach,

Wszyscy mówią o kaczorach,

Na szczęście Duda plan miał,

A Kot Prezesa rzekł sobie miau.


Wiktor Kruk,

31.12.2021

 Dziękuję Państwu za dołączenie do mojego bloga w obecnym roku i zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach. Do zobaczenia w przyszłym roku,

Wiktor Kruk,

31.12.2021

piątek, 24 grudnia 2021

Wigilijny wiersz

​Witam Państwa,


Pisząc z iPada w ramach testu tego pomysłu i częściowo potrzeby wobec potrzeby naprawy mojego komputera, zaprezentuję jeden utwór, napisany w Wigilię zeszłego roku. Mój utwór nosi tytuł Wigilia 2020 i mimo odniesienia zwrotki trzeciej do wirusa COVID-19, to jednak lubię ten tekst jako świetnie oddający moje własne odczucia na ówczesne święta. Zapraszam!


Wigilia 2020


Świat się śmieje i raduje,

Celebruje ten wspaniały dzień,

Gdy Pan się nam rodzi,

Świat ten cieszy się.


Celebrujcie Panie i Panowie

Pan nasz przybył!

Dziewięć miesięcy u matki dojrzewał

By nas uradować, gdy na świat przyszedł


Stajenka mała, skromna, biedna,

A to właśnie tam Pan przebywa

W pięknej scenerii i wśród zwierzątek,

A osiołek prawi w twoim języczku.


Celebrujcie Panie i Panowie

Pan nasz przybył!

Dziewięć miesięcy u matki dojrzewał

By nas uradować, gdy na świat przyszedł


Wiele wycierpieliśmy, a końca nie widać,

Wirus spustoszenie sieje, a więc

Cieszmy się i Radujmy, gdyż nawet Wirus

Pana nie pokona.


Celebrujcie Panie i Panowie

Pan nasz przybył!

Dziewięć miesięcy u matki dojrzewał

By nas uradować, gdy na świat przyszedł


Wiktor Kruk

24.12.2020


Wesołych Świąt Bożego Narodzenia życzy zapraszając na żywo w Sylwestra 2021 roku

Wiktor Kruk

Tuż po północy 23.12.2021

piątek, 17 grudnia 2021

Limetyki o Krukach II

Witam Państwa,

Dzisiaj zapraszam na prezentację mojego najnowszego utworu. Kilka tygodni temu zaprezentowałem utwór znany jako Limeryki o Krukach I, dzisiaj napisałem kontynuację tego utworu pod tytułem Limeryki o Krukach II.

Limeryki o Krukach II


Wrócić czas, do tej pieśni co zaśpiewałem,

Właśnie tej, o której sobie gadałem,

Lubiłem ptaki,

Te fajne chłopaki,

Ja tego gangstera dorwałem!


Pojawił się najpierw kuzyn Szymon,

To wcale nie jest król Salomon,

Znałem go nieźle,

Z synkiem zwięźle,

A widzę, że już z niego jest mormon.


Kruki, Kruki, wspaniałe Kruki,

Znacznie lepsze niż tanie borsuki,

Wy sobie dziś macie fajne peruki,

Więc chcecie wolność - dajcie nam druki,

Kruki, Kruki, Kruki!


Witamy Justynę, Szymona siostrzyczkę,

Artura doskonale znaną córeczkę,

Jest już małżonką,

Jaką to chudzinką,

Witamy wśród nas nową gnostyczkę!


I już wchodzi siostra powyższych, Paulina,

Znana jest lepiej dziś jako Cybulina,

Wszyscy ją kochają,

I wyśmienicie znają,

To gdzie schowała się gazolina?


Kruki, Kruki, wspaniałe Kruki,

Znacznie lepsze niż tanie borsuki,

Wy sobie dziś macie fajne peruki,

Więc chcecie wolność - dajcie nam druki,

Kruki, Kruki, Kruki!


Witamy na scenie kuzynkę mą Olę,

Której córeczka posiada Angolę,

U mamy przyjemnie

I bardzo codziennie,

A chcecie kupić taniej Tucholę?


A obserwuję właśnie miło Monikę,

I dla niej parzę zimną arabikę

Nie znam dziś kawy,

Za to istnieją ławy,

Jaki to ma wpływ na mą psychikę?


Kruki, Kruki, wspaniałe Kruki,

Znacznie lepsze niż tanie borsuki,

Wy sobie dziś macie fajne peruki,

Więc chcecie wolność - dajcie nam druki,

Kruki, Kruki, Kruki!


Wizytować nas będzie kuzynka Weronika,

Jej ojciec dzień w dzień poluje na dzika,

Widziałem już wszystko,

I tak oto, moja trzylatko,

Masz już na punkcie kurczaka bzika!


Kuzyni Hubert i Konrad z Bartoszyc,

Nie żadnych tam dziwnych Dobroszyc

Milenie i Elenie

Kochali świetnie,

Nie zapomnijcie się dobrze postrzyc!


Kruki, Kruki, wspaniałe Kruki,

Znacznie lepsze niż tanie borsuki,

Wy sobie dziś macie fajne peruki,

Więc chcecie wolność - dajcie nam druki,

Kruki, Kruki, Kruki!


I ja mam siostrę moją Alicję,

A nie, to nie czas na migrację,

Wybitnie grywa,

Keyboard wzywa,

I braciszkowi swemu psuje koncepcję.


Na koniec zostaje sam Autor,

I to nie żaden tam traktor,

Kocham poezję

Moją Aspazję,

Ojoj, przyjść musi tutaj redaktor.


Kruki, Kruki, wspaniałe Kruki,

Znacznie lepsze niż tanie borsuki,

Wy sobie dziś macie fajne peruki,

Więc chcecie wolność - dajcie nam druki,

Kruki, Kruki, Kruki!


Wiktor Kruk,

17.12.21

W przyszłym tygodniu będzie ustawiony na godzinę 7:00 utwór archiwalny, gdyż będzie wtedy Wigilia Bożego Narodzenia i nie będzie mnie w domu. Zapraszam więc na 31 grudnia na świeży post, zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach i do zobaczenia za dwa tygodnie. Żegna się z Państwem

Wiktor Kruk

17.12.2021

piątek, 10 grudnia 2021

Wiersz i Ciekawostka.

Witam Państwa,

Na dziś mamy dwie sprawy do omówienia, wiersz i ciekawostkę. Jak co tydzień będzie wiersz, napisany trzy godziny temu w oczekiwaniu na odcinek serialu, który miał mieć zaraz premierę. Miałem wtedy okropny ból głowy, który jednak nie przeszkodził mi mocno wo oglądaniu. Wiersz stanowi także aluzję do mojej ostatniej rozmowy ze starym znajomym, w której skarżył się, że piszę na nieodpowiednie tematy. Ale moja wena nie jest na zawołanie, do czego to ten utwór odnosi się. Zatytułowałem go Ból.

Ból


Boli mnie głowa,

Tak mówi krowa,

I zanim zobaczę,

To sobie pokraczę.


Znam środki stare,

Które to są jare,

I dobrze, że żyjemy,

Oraz dobrze bytujemy,


Pytacie mnie o politykę,

Za jaką macie mnie motykę,

I mimo to wciąż nowe chcecie,

Choć tylko skarżyć się umiecie.


A ja mimo horyzontu,

I takiego tam lontu,

Mówię wam głośno,

Kończę półgłośno.


Wiktor Kruk,

10.12.21

 I, jako ciekawostkę, zamieszczam linka do portalu YouTube, gdzie umieściłem prawykonanie mojego utworu pod tytułem Mama, znanego już z publikacji pisemnej dwa tygodnie temu. Za jakość nagrania przepraszam, ale nie mam czasu ani siły tego nagrania odszumić. Chętnych zapraszam do odsłuchania.

https://youtu.be/83Krh8TFlvs

Zapraszam oczywiście do konstruktywnej krytyki w komentarzach, do zobaczenia za tydzień, żegna się z państwem

Wiktor Kruk

10.12.2021

czwartek, 2 grudnia 2021

Nowość + Ostatni fragment

 Witam Państwa,

Aby wyrównać rachunki za zeszło piątkowe opóźnienie, dzisiaj wszystko ukaże się dzień wcześniej, ale od przyszłego piątku wracam do normalnego toku publikacji. Dzisiaj utwór napisany we wtorek, który jest ostatnim utworem ukończonym w listopadzie. Koniec Jesieni.

Koniec Jesieni


Widzę liście, co z drzew spadają,

Widzę miasto, co zasypane liśćmi

Wciąż broni, dzień w dzień, do dziś

Kończącej się jesieni.


Mówisz - jestem młody, nie znam niej,

Mówisz - nie zawracaj uwagi starszym,

A ja pytam, nie od dziś ciebie, kolego,

Czy ty masz rację?


Pytał mnie znajomy, co będę robił,

Gdy się skończy jesień,

Będą może jakieś wieści,

Które nadchodzą z zimą.


I wreszcie, gdy czekałem,

I sobie pośpiewywałem,

Patrzę na horyzonty te,

I widzę coś wspaniałego.


Na koniec, zanim skończę,

Jeszcze słowo od Darka,

Do nas i mnie samego,

Idź i zobacz, co jest wspaniałe.


Wiktor Kruk,

30.11.21

I ostatni fragment z moich książek, dotyczący czasów, kiedy ISIS było bardzo aktywne i widać to w tekście. Nad tą książką od czasu do czasu dłubię, ale nie wiem, czy ją kiedykolwiek ukończę, na razie jest najdłuższa pod względem objętościowym, a zamieszczam Prolog w całości. Roboczy tytuł to Oficer, wersja 2.

Oficer

Prolog.  

23 maja 2020. Stara Miłosna, Warszawa.

 

Na poligon wojskowy przyjechał transporter opancerzony Rosomak. Wysiadł z niego młody, dwudziestosiedmioletni oficer. Był podpułkownikiem Wojska Polskiego, miał za sobą wiele akcji bojowych, walczył na Bliskim Wschodzie i w Afganistanie z muzułmanami.

Podpułkownik udał się do sztabu, gdzie czekał na niego doświadczony, czterdziestodziewięcioletni dowódca Formozy, generał Roman Pońko.

- Melduje się podpułkownik Paweł Halicki. Otrzymałem rozkaz zameldować się u pana, generale. - powiedział oficer wchodząc do gabinetu dowódcy.

- Tak, podpułkowniku. Proszę usiąść - rzekł generał.

Halicki zajął miejsce na krześle. Rozejrzał się po gabinecie. Ot, zwykłe, surowe pomieszczenie z samymi niezbędnymi rzeczami.

- Jak Pan wie, podpułkowniku - zaczął generał Pońko - Daesz zostało rozbite dwa lata temu dzięki wydatnej pomocy jednostek specjalnych . Jednak śmierć al Baghdadiego nie zakończyła walk, które toczą się dosłownie w całej Europie Zachodniej oraz na terenie Bliskiego Wschodu. Co gorsza, nowy kalif Państwa Islamskiego nazywany Nauczycielem ogłosił powstanie nowej superbroni,  która ma zniszczyć niewiernych.

- Więc znajdźmy i zniszczmy tą superbroń, generale. - przerwał oficer.

- To nie takie proste, podpułkowniku. - stwierdził Roman Pońko - Wiemy, że miejsce, gdzie znajduje się ta superbroń , nazywane jest „Daesz”, jak nazwa ich państwa.  Jednak nadal nie wiemy jakie to może być miejsce. A bez tego nic nie zrobimy. Liczyłem na pańską wiedzę i znajomość nowych map islamistów, podpułkowniku. - zakończył generał, wpatrując się w niższego rangą oficera.

- Ma Pan szczęście, generale. Wiem gdzie leży Pańskie „Daesz”. - powiedział z uśmiechem Paweł Halicki - Dawna nazwa tego miejsca to Helgoland. Islamiści zmilitaryzowali wyspę na Morzu Północnym, nikt nie wie co tam trzymają. To idealne miejsce dla ukrycia superbroni.

- Skoro znam lokalizację, to mogę rozpocząć przygotowania do akcji. Podpułkowniku, postanowiłem, by to Pan stanął na czele operacji „Anakonda”. Może Pan wybrać dowódcę oddziału, który uda się na Helgoland? - zapytał generał podając akta wszystkich dostępnych w kraju oficerów Formozy.

- Wybieram majora Roberta Drzazgę, sir - rzekł po obejrzeniu pierwszych akt Halicki - Doświadczony oficer, weteran Bliskiego Wschodu, nie widzę nikogo lepszego.

- Przykro mi podpułkowniku, ale major ma mieć operację serca za trzy dni, więc niestety może się nie wykurować. - stwierdził Pońko. - Nie ma nikogo innego? - dodał.

Podpułkownik przeglądał akta kilka minut, aż w końcu westchnął.

- Z tych ludzi nie znam nikogo, ale ten oficer ma papiery lepsze od majora Drzazgi. - ocenił Paweł Halicki - Brał udział w akcji zabicia al Baghdadiego, uwolnił oficera GROM ze statku terrorystów i walczył w wielu akcjach przeciwko Daesz na terenie Morza Śródziemnego i Północnego. Walczył też na Wyspie Man zanim ewakuowano wyspę. Wybieram jego.

- Dobrze podpułkowniku. Obecnie szkoli się on na Morzu Bałtyckim. Proszę się udać na lotniskowiec CVN - 70 „Carl Vinson” i przekazać tą teczkę do rąk własnych kapitana - powiedział generał, podając leżącą dotychczas na podłodze teczkę. - Tam są wszystkie szczegóły akcji i całe informacje zebrane przez wywiad, a dokładnie przez szpiega o pseudonimie „Bot”, naszej wtyczce w Państwie Islamskim.

- Rozumiem generale. Do widzenia i życzę miłego dnia. Odmeldowuję się.

- Proszę go pozdrowić, podpułkowniku. Do zobaczenia. - Rzekł generał do odchodzącego oficera. Już wiedział, że akcja zakończy się powodzeniem.

Ten oficer jest najlepszy w całej Formozie, - pomyślał Roman Pońko, - jeśli nie kapitan Wiktor „Spartakus” Kruk, to kto?

 

 Dziękuję za uwagę i śledzenie bloga do tej pory. Po tych trzech miesiącach nauczyłem się dużo i wiele na temat prowadzenia bloga i systematyczności publikacji. Życzę wszystkim szczęśliwych Mikołajek i do zobaczenia za tydzień na kolejnym wpisie. Zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach i tym akcentem żegna się z Państwem

Wiktor Kruk

02.12.2021


Bez Odpoczynku

Witam Państwa, Dziś krótki wiersz pod tytułem Bez Odpoczynku. Bez Odpoczynku Haruję bez wytchnienia, Pracuję i nie myślę. Nie mam w ogóle cz...