Witam Państwa,
Dzisiaj zapraszam na prezentację mojego najnowszego utworu. Kilka tygodni temu zaprezentowałem utwór znany jako Limeryki o Krukach I, dzisiaj napisałem kontynuację tego utworu pod tytułem Limeryki o Krukach II.
Limeryki o Krukach II
Wrócić czas, do tej pieśni co zaśpiewałem,
Właśnie tej, o której sobie gadałem,
Lubiłem ptaki,
Te fajne chłopaki,
Ja tego gangstera dorwałem!
Pojawił się najpierw kuzyn Szymon,
To wcale nie jest król Salomon,
Znałem go nieźle,
Z synkiem zwięźle,
A widzę, że już z niego jest mormon.
Kruki, Kruki, wspaniałe Kruki,
Znacznie lepsze niż tanie borsuki,
Wy sobie dziś macie fajne peruki,
Więc chcecie wolność - dajcie nam druki,
Kruki, Kruki, Kruki!
Witamy Justynę, Szymona siostrzyczkę,
Artura doskonale znaną córeczkę,
Jest już małżonką,
Jaką to chudzinką,
Witamy wśród nas nową gnostyczkę!
I już wchodzi siostra powyższych, Paulina,
Znana jest lepiej dziś jako Cybulina,
Wszyscy ją kochają,
I wyśmienicie znają,
To gdzie schowała się gazolina?
Kruki, Kruki, wspaniałe Kruki,
Znacznie lepsze niż tanie borsuki,
Wy sobie dziś macie fajne peruki,
Więc chcecie wolność - dajcie nam druki,
Kruki, Kruki, Kruki!
Witamy na scenie kuzynkę mą Olę,
Której córeczka posiada Angolę,
U mamy przyjemnie
I bardzo codziennie,
A chcecie kupić taniej Tucholę?
A obserwuję właśnie miło Monikę,
I dla niej parzę zimną arabikę
Nie znam dziś kawy,
Za to istnieją ławy,
Jaki to ma wpływ na mą psychikę?
Kruki, Kruki, wspaniałe Kruki,
Znacznie lepsze niż tanie borsuki,
Wy sobie dziś macie fajne peruki,
Więc chcecie wolność - dajcie nam druki,
Kruki, Kruki, Kruki!
Wizytować nas będzie kuzynka Weronika,
Jej ojciec dzień w dzień poluje na dzika,
Widziałem już wszystko,
I tak oto, moja trzylatko,
Masz już na punkcie kurczaka bzika!
Kuzyni Hubert i Konrad z Bartoszyc,
Nie żadnych tam dziwnych Dobroszyc
Milenie i Elenie
Kochali świetnie,
Nie zapomnijcie się dobrze postrzyc!
Kruki, Kruki, wspaniałe Kruki,
Znacznie lepsze niż tanie borsuki,
Wy sobie dziś macie fajne peruki,
Więc chcecie wolność - dajcie nam druki,
Kruki, Kruki, Kruki!
I ja mam siostrę moją Alicję,
A nie, to nie czas na migrację,
Wybitnie grywa,
Keyboard wzywa,
I braciszkowi swemu psuje koncepcję.
Na koniec zostaje sam Autor,
I to nie żaden tam traktor,
Kocham poezję
Moją Aspazję,
Ojoj, przyjść musi tutaj redaktor.
Kruki, Kruki, wspaniałe Kruki,
Znacznie lepsze niż tanie borsuki,
Wy sobie dziś macie fajne peruki,
Więc chcecie wolność - dajcie nam druki,
Kruki, Kruki, Kruki!
Wiktor Kruk,
17.12.21
W przyszłym tygodniu będzie ustawiony na godzinę 7:00 utwór archiwalny, gdyż będzie wtedy Wigilia Bożego Narodzenia i nie będzie mnie w domu. Zapraszam więc na 31 grudnia na świeży post, zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach i do zobaczenia za dwa tygodnie. Żegna się z Państwem
Wiktor Kruk
17.12.2021
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz