środa, 27 kwietnia 2022

Moja Siostra

Witam Państwa,

W drodze wyjątku od reguły obecno-tygodniowy post pojawi się dla mnie jutro, dla was w środę, gdyż jest to dzień urodzin mojej siostry, a więc świetna okazja do uczczenia tego wydarzenia wierszem. W ten piątek nie będzie posta, ale w przyszłym tygodniu wrócimy na tor. Utwór, jaki zaprezentuję, nosi tytuł Moja Siostra i napisałem go jako bardzo mocno inspirowany utworem Daughter autorstwa Loudon Waywright III. Zapraszam do lektury Mojej Siostry.

Moja Siostra


Inspirowane utworem Daughter Loudon Waywright III 


Wszystko co zobaczy

Mówi, że pragnie,

Wszystko co chce

Jej zapewniam,


To moja siostra jest

Wszystko, co chce, jej zapewniam,

To moja siostra jest,

Wszystko, co wie, jej powiedziałem,


Wszystko, co mówię,

Przyjmuje bezkrytycznie,

Bierze, co pragnie,

Wszystko, co bierze,

Demontuje na czynniki pierwsze,


To moja siostra jest,

Za każdym razem, gdy spada, łapię ją,

Za każdym razem.

Za każdym razem jest ode mnie lepsza,

Tak, przegrałem za każdym razem,


Za każdym razem, gdy mrugnie,

Oślepi kogoś,

Za każdym razem, gdy myśli,

Jest mały umysł wybucha.


To moja siostra jest,

Kto by pomyślał, że to ona,

Kto by pomyślał.

To moja siostra jest,

Za każdym razem jest ode mnie lepsza,

Tak, przegrałem za każdym razem.


Wiktor Kruk,

13.04.22

Dziękuję bardzo za uwagę, zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach i do zobaczenia za tydzień w piątek,

Wiktor Kruk

26.04.2022

piątek, 22 kwietnia 2022

Archiwum #8 - Ballada o Siostrze

Witam Państwa,

Dzisiaj będzie utwór archiwalny, dotyczący urodzin mojej Siostry. Otóż rok temu napisałem utwór o mojej siostrze - taką balladę, która miała być oddaniem hołdu dla mojej siostry. Utwór napisałem i dzisiaj - jako że 27 kwietnia ma urodziny - publikuję. Ballada o Siostrze.

Ballada o Siostrze


Gdy szedłem sobie po ulicach miasta,

Rozmyślałem o sprawach dawnych i minionych

Ale ty i tylko ty byłaś zawsze w mojej głowie,

Mam nadzieję na wiele takich chwil, siostrzyczko.


Gdy miałem 6 lat, do przedszkola chodziłem,

Żyłem tam, gdzie i dziś wróciliśmy,

A gdy Mama do szpitala poszła, to po czasie jakimś

Usłyszałem - bratem starszym zostałeś, synku.


Gdy szedłem sobie po ulicach miasta,

Rozmyślałem o sprawach dawnych i minionych

Ale ty i tylko ty byłaś zawsze w mojej głowie,

Mam nadzieję na wiele takich chwil, siostrzyczko.


Głośno było, przyznać muszę dzisiaj,

Zazdrosny byłem, bo tyle czasu rodzicom zabrałaś,

I chociaż wtedy zły i markotny byłem,

To jednak dziś tego nie żałuję, siostrzyczko.


Gdy szedłem sobie po ulicach miasta,

Rozmyślałem o sprawach dawnych i minionych

Ale ty i tylko ty byłaś zawsze w mojej głowie,

Mam nadzieję na wiele takich chwil, siostrzyczko.


Byłem młody, gdy na północy zamieszkaliśmy,

A ty pierwszego twego mieszkania nie pamiętasz,

Co nie zmienia niczego, co tam przeżyliśmy,

A chwile te były najwspanialsze, siostrzyczko.


Gdy szedłem sobie po ulicach miasta,

Rozmyślałem o sprawach dawnych i minionych

Ale ty i tylko ty byłaś zawsze w mojej głowie,

Mam nadzieję na wiele takich chwil, siostrzyczko.


Miejsca na północy odkryliśmy, pełne cudów,

Piękne sosny sadziliśmy, kanie zbieraliśmy,

A sześć pięknych lat, które tam przeżyliśmy,

Do dziś oglądamy na wideo, moja siostrzyczko.


Gdy szedłem sobie po ulicach miasta,

Rozmyślałem o sprawach dawnych i minionych

Ale ty i tylko ty byłaś zawsze w mojej głowie,

Mam nadzieję na wiele takich chwil, siostrzyczko.


Wróciliśmy tu, na czasy nowe, gdzie żyliśmy,

Teraz piękny dom posiadamy wśród lasów,

Mimo że sześć długich lat dzieli nas w latach,

To pamiętam naprawdę wiele, siostrzyczko.


Gdy szedłem sobie po ulicach miasta,

Rozmyślałem o sprawach dawnych i minionych

Ale ty i tylko ty byłaś zawsze w mojej głowie,

Mam nadzieję na wiele takich chwil, siostrzyczko.


Gdy gimnazjum kończyłem, byłaś ze mną,

Gdy podstawówkę skończyłaś, nie było mnie tam,

Gdy liceum kończyłem, byłaś tam dla mnie,

Mam wiele do odrobienia, siostrzyczko.


Gdy szedłem sobie po ulicach miasta,

Rozmyślałem o sprawach dawnych i minionych

Ale ty i tylko ty byłaś zawsze w mojej głowie,

Mam nadzieję na wiele takich chwil, siostrzyczko.


Więc teraz, gdy siedząc i pisząc te słowa,

Myślę o tobie, siostrzyczko ma,

Mam nadzieję, że przebaczysz bratu swemu

To, co było, jest i będzie, siostrzyczko ma.


Gdy szedłem sobie po ulicach miasta,

Rozmyślałem o sprawach dawnych i minionych

Ale ty i tylko ty byłaś zawsze w mojej głowie,

Mam nadzieję na wiele takich chwil, siostrzyczko.


Wiktor Kruk

04.05.2021

Serdecznie dziękuję za uwagę, zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach i do zobaczenia,

Wiktor Kruk,

22.04.2022

piątek, 15 kwietnia 2022

Nasi Bracia

Witam Państwa,

Oto obiecany post na dziś, zawierający utwór Nasi Bracia. Zapraszam do lektury.

Nasi Bracia


Są tu wraz z nami,

Biją się o swój i nasz kraj,

Naszymi braćmi są Ukraińcy.


Rosjanom ciężki opór stawiają,

Kijów utrzymał się, jak i Odessa,

Pułkownik KGB napady szału ma,

Wygrać z „faszystami” nie umie.


Walczcie, koledzy z Ukrainy,

Donbas i Charków utrzymajcie,

Wroga do siebie nie dopuśćcie.


Rosjanom ciężki opór stawiają,

Kijów utrzymał się, jak i Odessa,

Pułkownik KGB napady szału ma,

Wygrać z „faszystami” nie umie.


Jutro jest kolejny dzień,

Wojna jeszcze tygodnie potrwa,

Tylko czekać możemy.


Rosjanom ciężki opór stawiają,

Kijów utrzymał się, jak i Odessa,

Pułkownik KGB napady szału ma,

Wygrać z „faszystami” nie umie.


Wiktor Kruk,

15.04.22

W weekend postaram się zamieścić utwór o Wielkanocy, a na razie do usłyszenia,

Wiktor Kruk,

15.04.2022

czwartek, 14 kwietnia 2022

Archiwum #7 - Otwock

Witam Państwa,

Z powodu braku czasu na publikację dzisiaj odcinek, który miał zadebiutować w piątek w zeszłym tygodniu. W dzisiejszym poście wiersz z sierpnia 2017 roku, opowiadający o mieście, gdzie spędziłem sporą część swojego życia. Otwock.

Otwock ( z cyklu Stare Wiersze)


Gdzie zieleń jest liczna

To miejsce cenne jest, gdyż

To mój dom.


Splugawiony, zniszczony,

Nieznany dla ogółu ludu,

Znienawidzony.


Świdermajery są już w ruinie,

Nikt nie podziwia, bo podobno

Nic nie ma.


Jest coś cennego dla świata,

Dla mnie też to cenne jest,

To miasto.


Miasto nieznane, zielone

I niepopularne, choć wspaniałe,

Wiem to.


To właśnie mój dom, który

Dla mnie bardzo drogi jest,

Pewne to.


Lubię, i wiem, że też lubi

Mnie miejsce, które znam

Na wieki.


Wy je zniszczycie, wiem to

Gdyż dobro martwe ma być

I ja też.


Głosem dobra jestem i będę,

Nigdy nie zrezygnuję, ponieważ

To ja.


Ostatni Sprawiedliwy, imię to

Moje drugie, uratuję ten świat

Wbrew wam.


Złu, które miasto to zniszczy,

Mówię, że walczyć będę do końca

O Otwock.


Wiktor Kruk

18.08.2017


Jutro odcinek powinien się pojawić, ale nie wiem, czy na pewno tak się stanie. W każdym razie zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach i do zobaczenia jutro,

Wiktor Kruk,
14.04.2022

piątek, 1 kwietnia 2022

List do Redaktora

Witam Państwa,

Wczoraj dostałem list z Federacji Rosyjskiej, napisany po Polsku i skierowany do mnie. Zaintrygowany, przeczytałem prośbę o publikację tego listu i w formie niezmienionej go publikuję. List do Redaktora.

List do Redaktora


Drogi Panie Redaktorze,

Usilnie zwracam się z prośbą,

Którą przedstawiam po raz wtóry,

I tym razem liczę na wysłuchanie,


Proszę o wydanie tego, co poniżej,

Bo to są słowa eksperta naszego,

Iwana Iwanowicza Chronowjewa,

A więc jedyne są słuszne.


„Nasz najjaśniejszy Wódz,

Znany i poważany na tym świecie,

Zawsze mający rację i swobody,

Nie może dłużej być tu szczuty!


To nie on atakuje, faszyści to robią!

To nie on szturmuje, on się tylko broni,

Popierać go należy zawsze i wszędzie,

Bo rychło waszym wodzem zostanie!


Wojny w ogóle nie ma, skąd ta idea,

Przecież tu specjalną operację mamy!

Tak mówił Wódz nasz kochany,

A on zna się świetnie na rzeczy!


Sankcji być nie powinno, są niedobre,

Przecież wy tylko sobie zaszkodzicie,

A tak w ogóle dlaczego nie wybierzecie

Naszego Wodza na waszego prezydenta?


To nie on atakuje, faszyści to robią!

To nie on szturmuje, on się tylko broni,

Popierać go należy zawsze i wszędzie,

Bo rychło waszym wodzem zostanie!


Na koniec powiem jeszcze tylko słówko,

To jasne, że wy na nas napadacie, 

Więc poddajcie się czym prędzej,

A nasz najjaśniejszy Wódz wybaczy”


A pod powyższymi słowami, ja,

Anatolij Guldenkov, sługa Wodza,

W pełni się podpisuję i popieram,

I czekam na publikacji potwierdzenie.


Z pozdrowieniami,


Rolnik Guldenkov


Wiktor Kruk

01.04.22

Tak więc zapraszam za tydzień i do zobaczenia,

Wiktor Kruk

01.04.2022 

Bez Odpoczynku

Witam Państwa, Dziś krótki wiersz pod tytułem Bez Odpoczynku. Bez Odpoczynku Haruję bez wytchnienia, Pracuję i nie myślę. Nie mam w ogóle cz...