Witam Państwa,
Obiecałem w zeszłym tygodniu, że po premierze Wyroku III pojawią się części poprzednie w ramach cyklu Archiwum. Zacznę od pierwszej części, napisanej w 2021 roku, na kilka miesięcy przed startem bloga. Opowiada ona o moim przerażeniu i uczuciach tuż przed szczepieniem. I szczepienie, i pobranie krwi są równo przerażające dla mnie, także ten utwór mogłem recytować nawet przy mojej ostatniej wizycie w przychodni. Jak można się domyślić, utwór nosi tytuł Wyrok.
Wyrok
Zbliża się, stale i nieubłaganie,
Godzina, na którą czekać trza.
Bo oto, co nikt nie chce, młodego
Mężczyznę czeka tuż za progiem.
Nic nie bój się - nie boli.
Nic nie martw się - nie poczujesz.
Nic ci nie będzie, igła to tylko.
To naprawdę cię nie zaboli.
Zaraz rusza transport, zaraz zobaczę,
Czy tak źle będzie dla mnie.
Mimo tych słów wiem już, że
Mój strach rośnie, i rośnie, i rośnie…
Nic nie bój się - nie boli.
Nic nie martw się - nie poczujesz.
Nic ci nie będzie, igła to tylko.
To naprawdę cię nie zaboli.
Wyrok wydany, nie na mnie czy ciebie,
Na ludzkość całą teraz i w przyszłości.
Wina nie ma już znaczenia żadnego,
To tylko obowiązek, którego boję się.
Nic nie bój się - nie boli - mówią.
Nic nie martw się - nie poczujesz - mówią.
Nic ci nie będzie, igła to tylko, jak mówią.
To naprawdę cię nie zaboli?
Wiktor Kruk
24.06.2021
Dziękuję za uwagę, zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach i do zobaczenia za tydzień,
Wiktor Kruk,
18.01.2024