piątek, 17 listopada 2023

Archiwum #13 - Upadek

Witam Państwa,

Z racji tego, że nie napisałem niczego w tym tygodniu, wracam do cyklu Archiwum. Zaprezentuję utwór z sierpnia 2019 roku, czyli z czasów przedpandemicznych. Ten wiersz jest typowym wierszem z okresu niemowlęcego - pełen ponurości czy pesymizmu, nie ma w nim zbyt wiele pozytywnych emocji. Mimo to uważam takie utwory za warte zachowania, jako przykład moich przemyśleń, które ubrane są w taki, a nie inny format. Poza tym to zawsze jakaś odmienność od cały czas nowych treści. Wiersz nosi tytuł Upadek. Niestety nie pamiętam szczegółów - cztery lata to dużo czasu - ale mam wrażenie, że powstał w Bartoszycach. Niemniej - Upadek.

Upadek ( z cyklu Stare Wiersze)


Gdy świat upada wśród nas,

Słabości targają nami,

Jest coraz gorzej.


Widać światełko? Nie,

To tylko mały świetlik rozświetla

To co stoi.


Widzisz, i nie grzmisz, stary

Przyjacielu, co ten wielki kraj

Chronisz.


Widzicie, dzieci, wy nie dożyjecie

Jutra, co wszyscy tak głoszą

I lubią.


Zło jest tu, tam i wszędzie,

Walczycie bez szans, bez wsparcia

A Europa płonie.


Płonie Notre Dame, zaraz zaraza

Na Brukselę, Bonn, Moskwę

Się rozniesie.


Warszawa stoi, smutno, dumnie,

Bez pomocy, bez nadziei takiej,

Która jest.


Wzywam - walczcie o swą wolność,

Gdyż mimo kiełbasy wyborczej

Już jej nie macie.


Ja - jadę tam, gdzie Uroboros,

Wąż taki, zęby zatopił w tym, co

Własny ogon się zwie.


Wiktor Kruk

23.08.2019

Dziękuję serdecznie za uwagę, zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach i do zobaczenia za tydzień,

Wiktor Kruk,

16.11.2023

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Idioci

Witam Państwa, Można otworzyć korki od szampana, udało się! Jest nareszcie nowy wiersz. Krótki, ale jest. Tytuł to Idioci. Idioci Widzę, jak...