piątek, 25 listopada 2022

Orkiestra

Witam Państwa,

Tydzień temu zapisałem bardzo krótką notatkę z powodu późnej pory, o której zdarzyło mi się pisać. Od kilku tygodni w czwartek wieczorem siadam i publikuję wiersze napisane w ostatnim tygodniu. Zeszły tydzień był bardzo ciężki i trudny - dużo do zrobienia, mało czasu. Ten tydzień był jednak łagodniejszy i też dlatego siadam wyjątkowo wcześnie, bo około 18:00 w czwartek. Zwykle piszę notatki koło 20:00, więc się cieszę, że nie muszę siadać po północy i pisać półprzytomnie. Utwór, jaki dziś zaprezentuję, jest lekką polemiką z moim własnym wierszem Zmiany ze stycznia br. Jak go przeczytacie, to zrozumiecie dlaczego. Nosi on tytuł Orkiestra.

Orkiestra


Wszystko zaczęło się prawie rok temu,

Wszyscy ciekawi byli stale,

Bo nowy dyrygent się pojawił,

Co miał dyrygować tą orkiestrą.


Zaczęła ona swym debiutem

W zimnej, nieprzyjemnej Szkocji,

Wyszło średnio, że tak powiem,

Bo i to był pierwszy występ.


Drugi występ był w Chorzowie,

Tam zagrała nam w ojczyźnie,

Wyszło świetnie, nikt nie wątpił

Jak to wyjdzie w listopadzie.


Później były tu występy,

Walia, Belgia i Holandia,

Wszyscy raczej się zgadzali,

Nie, nie wszystko jest wspaniałe.


W międzyczasie dyrygent dobierał,

Szukał nowych, świetnych twarzy,

Czy ich znalazł, tego nie wiem,

Ale Polska wierzy mocno w niego.


Wreszcie ogłosił on swój zespół,

Całe 26 gotowych nazwisk,

Tylko trzech z kraju sobie wybrał,

Reszta była z zagranicy.


Pierwszy występ już za nami,

Wszyscy już dyrygenta krytykują,

Pragnę tylko skromnie zauważyć,

Że jako pierwszy od dawna nie zepsuł.


Tak więc skończcie już krytykę,

Poczekajmy do soboty,

Jeśli i tam występ legnie,

Ja zamilknę, wy krzyczycie.


Do dyrygenta tylko radę mam,

Rób swoje, szlifuj instrumenty,

Dwa kluczowe występy czekają,

Także idź i wygraj nam ten turniej!


Wiktor Kruk,

24.11.22

Dziękuję za uwagę, zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach i do zobaczenia za tydzień,

Wiktor Kruk,

25.11.2022

piątek, 18 listopada 2022

Mysia Góra

Witam Państwa,

Dziś utwór pod tytułem Mysia Góra, mówiący o widokach z tytułowej góry. Mysia Góra.

Mysia Góra


Piękne, jasne wzgórze

Raczej niższe niż wyższe,

Górą raczej nie nazwam jej,

Warto jednak to zobaczyć.


Widziałem piękne Bardo,

Było takie małe, drobne,

Nikt żywy nie uwierzyłby,

Że ta wieś to przełęcz jest.


Góry Bardzkie były majestatyczne,

Co najmniej trzy szczyty widziałem,

Nie wierzyłem sobie samemu,

Gdyż jak mógłbym się nie zachwycić?


Słońce świeciło jasno,

Mogłem obejrzeć blask,

A gdy zrobiłem zdjęcie,

Uwielbiałem je od razu.


Dobrze się czuję po wyprawie,

Wracam do domu zadowolony,

Mysia Góra dawno za mną,

Ja jeszcze się odezwę.


Wiktor Kruk,

13.11.2022

Dziękuję za uwagę i do zobaczenia za tydzień,

Wiktor Kruk,

18.11.2022

piątek, 11 listopada 2022

Pieśń o Niepodległości - przypomnienie o wierszu

Witam Państwa,

Dziś Dzień Niepodległości. Wobec braku jakiejkolwiek inspiracji i weny zamieszczam dziś zeszłoroczny tekst. Po prostu on zbyt dobrze rzecze to, co dziś nie prawiłbym tak dobrze. Jeśli wszystko będzie dobrze, za tydzień dam coś nowego. No więc ponowne zamieszczenie mojego tekstu na tę okoliczność - Pieśń o Niepodległości.

Pieśń o Niepodległości


Sto lat temu wolni byliśmy,

Pięćdziesiąt lat temu niewolni,

A wielu zwracało się do nas,

Kiedy my wolni będziemy.


Jak nam wszyscy mówili srodze,

Nie bądźcie głupcami w drodze,

Żle to się bowiem dla was skończy,

Jak w ogóle sprawy się dokończy.


I wy mówiliście naszym przodkom,

I wy skarżyliście się na wrogów,

A nikt dziś nie chce przyznać,

Że nic a nic się nie zmieniło.


Dzisiaj już nic nie zmienimy,

Ludzie z tej chwili zostaną,

Ale uczmy nasze pokolenia,

Patriotyzmu i miłości wzajemnej.


Jak nam wszyscy mówili srodze,

Nie bądźcie głupcami w drodze,

Żle to się bowiem dla was skończy,

Jak w ogóle sprawy się dokończy.


Pytaliście siebie codziennie,

Jakich wrogów zniszczyć,

I mimo wielu waszych starań,

Wciąż nie wszyscy was lubią.


Obudźcie się z letargu, nienawiści!

Ona tylko niszczy, nie kreuje!

Zapamiętajcie sobie dobrze,

Miłość do innych nas uratuje.


Jak nam wszyscy mówili srodze,

Nie bądźcie głupcami w drodze,

Żle to się bowiem dla was skończy,

Jak w ogóle sprawy się dokończy.


Na koniec, zanim mnie uciszą,

Wyjawię pewną informację,

Znamy i kochamy naszą wolność,

To kochajmy naszą suwerenność!


Wiktor Kruk,

11.11.21


Dziękuję za uwagę, zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach i do zobaczenia za tydzień,

Wiktor Kruk,
11.11.2022

piątek, 4 listopada 2022

Szpieg

Witam Państwa,

Dzisiaj krótki utwór o szpiegach, zainspirowany słuchowiskiem Zamęt z Audioteki. Prosty tytuł Szpieg.

Szpieg


Chodzi mimo wielu problemów,

Jest sprytny i inteligenty,

Nikt nie rozpoznawał go,

I pamięta o manierach.


Wie więcej od premiera,

Jest ekspertem od kraju,

Zna tam biznesmenów,

Od których wiedzę bierze.


Był w Moskwie, Rzymie,

Zwiedził Watykan i Vaduz,

Miał znajomych w Tokio,

A kolegów w Waszyngtonie.


Depesze pisał wolno, niespiesznie,

Dokładnie informował szefa,

A gdy nie musiał nic mówić,

Milczał bez żadnego problemu.


Musiał potrzeć bardzo dziwnie,

Ale zaskoczony w ogóle nie był,

Gdyż zawsze pamiętał o tym,

Co zostało dzisiaj powiedziane.


Wiktor Kruk,

03.11.22

Dziękuję za uwagę, zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach i do zobaczenia za tydzień,

Wiktor Kruk,

04.11.2022

Bez Odpoczynku

Witam Państwa, Dziś krótki wiersz pod tytułem Bez Odpoczynku. Bez Odpoczynku Haruję bez wytchnienia, Pracuję i nie myślę. Nie mam w ogóle cz...