sobota, 27 listopada 2021

Archiwum #2 - Mama

Witam Państwa,

Z góry przepraszam za duże spóźnienie. Wczoraj miałem wreszcie czas, aby pograć sobie chwilę w grę Victoria II, więc najzwyczajniej w świecie zapomniałem o publikacji postu. W ramach zadośćuczynienia utwór archiwalny, który umuzyczniłem własną muzyką. Niestety nie wiem, jak mogę umieścić nagranie na blogu w sensie technicznym. Jakby ktoś miał jakieś pomysły, zapraszam do napisania w komentarzach. A poniżej oryginalna treść piosenki.

Mama


Jest świetna, 

Młoda i genialna,

Czterolatką była, 

Gdy komputer stworzyła,


Osiem latek miała,

Z Tatą spacerowała,

I wymyśliła reaktor,

Który napędzał traktor,


Czternaście lat skończyła,

Doktorat młodo ukończyła,

A mając taki bystry umysł,

Nie miała czasu na wymysł,


Piętnastolatka zakochana,

Sobie miłość była ukazana,

Młodo się pobrali skromnie,

(Wcale nie mocno warownie),


Synka mają, córeczka przyszła,

Kochała ich jak jej Mama robiła,

A nikt nie spodziewał się powtórki,

Jak i również następnej zwrotki.


Wiktor Kruk,

07.11.21

Dziękuję za uwagę, zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach. Nie wykluczam odcinka za tydzień wcześniej albo jeszcze dnia poprzedniego, gdyż spotykam się z moim znajomym. I ostatni fragment z moich początków też wtedy! Tak więc żegna się z Państwem

Wiktor Kruk

27.11.2021

piątek, 19 listopada 2021

Archiwum #1 - Limeryki

Witam Państwa,

Dzisiaj sięgniemy do archiwów, jako że obecnie pracuję nad długą balladą, której nie skończyłem, i która zajmie mi dłużej niż się spodziewałem. Za to do przeczytania daję absurdalnie napisany wiersz. Stylizowany na Limeryki - formę literacką mającą określone zasady, jak układ rymów, kompozycja zwrotki czy wreszcie fakt, że ma to być jak najmocniej absurdalne. Moim zdaniem wszystkie warunki są spełnione i jest to ciekawy utwór. W przyszłości chcę napisać część drugą o moich kuzynach i mnie, na razie zapraszam na Limeryki o Krukach I.

Limeryki o Krukach I


Zaczęło się wszystko od Czesława,

On sobie to siedział na takich ławach,

I sobie marudził,

Przy stole brudził,

Widać u niego niesława.


Był sobie Artur, młody synalek,

On wcale nie był tamten drwalek,

Pracował trwale

Mówiąc 'jenerale

Dla Pana mam masę modelek'


Kruki, Kruki, wspaniałe Kruki,

Znacznie lepsze niż tanie borsuki,

Wy sobie dziś macie fajne peruki,

Więc chcecie wolność - dajcie nam druki,

Kruki, Kruki, Kruki!


Widać Grzegorza, co bał się powietrza

To nie był pierwszy wyczyn burmistrza,

I poszedł na plac,

Rozdał kilka płac,

A tylko sytuację zaostrza


I mowa o Wojtku, nie o niedźwiadku,

Bo on gdzieś słyszał o fajnym spadku,

I przybył w kotlinę,

Nie w tamtą dolinę,

Przy znanym, cenionym wychodku.


Kruki, Kruki, wspaniałe Kruki,

Znacznie lepsze niż tanie borsuki,

Wy sobie dziś macie fajne peruki,

Więc chcecie wolność - dajcie nam druki,

Kruki, Kruki, Kruki!


Na koniec zaś nasz młody Marek,

Podobno widział go towarzysz Gierek

Rodzony pod gwiazdą,

Widziany z rozgwiazdą,

Zobaczył, że nadszedł już wtorek.


I kończę przygodę tą, niecodzienną,

Na szczęście wcale nie całodzienną,

Widziałem zbyt dużo,

I tak właśnie kałużo,

Stałaś się rzeczą znamienną.


Kruki, Kruki, wspaniałe Kruki,

Znacznie lepsze niż tanie borsuki,

Wy sobie dziś macie fajne peruki,

Więc chcecie wolność - dajcie nam druki,

Kruki, Kruki, Kruki!


Wiktor Kruk

10.08.21

Na dzisiaj to tyle, zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach i do zobaczenia za tydzień. Żegna się z Państwem

Wiktor Kruk

19.11.2021

piątek, 12 listopada 2021

Wiersz + Bonus

Witam Państwa,

Z okazji Dnia Niepodległości Polski, który odbył się wczoraj, w programie będzie dzisiaj wiersz o Niepodległości, jak i niespodzianka. Wiersz napisałem jako wezwanie naszego pokolenia o zaprzestanie podążania za nienawiścią, a skupienie się na miłości. Utwór nosi tytuł Pieśń o Niepodległości.

Pieśń o Niepodległości


Sto lat temu wolni byliśmy,

Pięćdziesiąt lat temu niewolni,

A wielu zwracało się do nas,

Kiedy my wolni będziemy.


Jak nam wszyscy mówili srodze,

Nie bądźcie głupcami w drodze,

Żle to się bowiem dla was skończy,

Jak w ogóle sprawy się dokończy.


I wy mówiliście naszym przodkom,

I wy skarżyliście się na wrogów,

A nikt dziś nie chce przyznać,

Że nic a nic się nie zmieniło.


Dzisiaj już nic nie zmienimy,

Ludzie z tej chwili zostaną,

Ale uczmy nasze pokolenia,

Patriotyzmu i miłości wzajemnej.


Jak nam wszyscy mówili srodze,

Nie bądźcie głupcami w drodze,

Żle to się bowiem dla was skończy,

Jak w ogóle sprawy się dokończy.


Pytaliście siebie codziennie,

Jakich wrogów zniszczyć,

I mimo wielu waszych starań,

Wciąż nie wszyscy was lubią.


Obudźcie się z letargu, nienawiści!

Ona tylko niszczy, nie kreuje!

Zapamiętajcie sobie dobrze,

Miłość do innych nas uratuje.


Jak nam wszyscy mówili srodze,

Nie bądźcie głupcami w drodze,

Żle to się bowiem dla was skończy,

Jak w ogóle sprawy się dokończy.


Na koniec, zanim mnie uciszą,

Wyjawię pewną informację,

Znamy i kochamy naszą wolność,

To kochajmy naszą suwerenność!


Wiktor Kruk,

11.11.21

Wczoraj odbył się specjalny program na antenie Radia 357, gdzie prezenterzy wybierali własne najcenniejsze piosenki wydane po 1 stycznia 2001 roku. Poniżej moja lista Top 5 piosenek wydanych po 1 stycznia 2001 roku:

5. T.Love - Warszawa Gdańska

Utwór wydany w 2015 roku, uważam go za najpiękniejszy utwór z całej płyty, choć nie najlepszy w wykonaniu zespołu. Jednak wyróżniam go, gdyż to wspaniały kawałek, który serdecznie polecam.

4. Enej - United

Ten pochodzi z 2012 roku, świetna mieszanka tekstu ukraińskiego z angielskim, choć jako płytę wyróżnię Ulice z 2008 roku, tam jednak nie ma jednego słabego utworu, a United wyróżnia się z całej swojej płyty Folkhorod.

3. Varius Manx / Kasia Stankiewicz - Dla małych dziewczynek i małych chłopców

Utwór z 2018 roku. Wbrew nazwie, każdy może go wysłuchać, i jest mądry, bo opowiada o ludzkich słabościach. Szczerze polecam wysłuchać, gdyż tekst i muzyka są piękne w moim odczuciu.

2. Paweł Kieler - Znawcy

Byłbym zdziwiony, gdyby ktoś z Państwa kojarzył tego wykonawcę. Jeśli z czegoś już go skojarzycie, to będzie to utwór stworzony z pasków Wiadomości. W tym utworze z obecnego roku jest mocny nacisk na... proszę wysłuchać i ocenić.

1. Jacek Kaczmarski - Przyśpiewka Bylejaka o Europejskości Polaka.

Numerem jeden jest utwór nieżyjącego już Jacka Kaczmarskiego wydany w 2002 roku. Sami go wysłuchajcie, z mojej strony powiem, że jest naprawdę dobrym utworem, jak nie wybitnym!

Z mojej strony na dziś to wszystko, zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach i do zobaczenia za tydzień. Żegna się z Państwem

Wiktor Kruk

12.11.2021

piątek, 5 listopada 2021

Debiut + Fragment

Witam Państwa,

Dzisiaj, jako że to jest Piątek, zaczynając pisanie posta po godzinie 18:30, zapraszam na Słowo Pisane Wiktora. W tym poście debiut nowego wiersza z mojego stopniowo kompletowanego cyklu wierszy, który pragnę w przyszłości umuzycznić, jak i zapowiadany fragment jednej z moich niedokończonych książek. Zapraszam serdecznie!

Na początek kilka słów na temat utworu debiutującego. Napisałem go w środę ujmując działania rządzących jako próbę satyrę, w formie pytań skierowanych przez moją wymyśloną bohaterkę, Pannę Emilię, do naszej partii rządzącej. Panna Emilia jest bohaterką całej serii, którą planuję, jak wspomniałem, umuzycznić i zaśpiewać. Na razie jest sam tekst, jeden z czterech istniejących (z których Rady Panny Emilii już się w jednym z wcześniejszych postów pojawiły), zatytułowany Pytania Panny Emilii.

Pytania Panny Emilii


Mieszkam sobie od lat kilku,

W mieście w centrum kraju,

I mam więc pytań kilkanaście,

Zanim stracę lat dwanaście.


Jakie to prawo wprowadził,

Ten co córkę swoją stracił,

A nastolatki już są w rzędzie,

Zaraz burki będą wszędzie?


Inni zapytają kiedy ład,

Ja wtóruję, bowiem ślad

Zostawia w całym kraju,

Partia w ziemskim Raju?


I pojawia się niepewność,

Bowiem jaką mam pewność,

Że i przeciw mnie gadają,

Jak tak mocno ujadają?


Następne pytanie na stanie,

Bo jest na mieście gadanie,

Czy naprawdę aresztują lud,

I bez procesu do celi w bród?


Pytam, w imieniu górników,

Tak jakby dotyczyło rolników

Kiedy skończy wojna nasza

Wolski z Polską - ta wasza?


A nadchodzi zapytanie stąd,

Czy dalej będzie wielki błąd,

Jeśli teraz Unia taka jest be,

To może lud jest ot taki se?


Myślałam nad tym dużo,

Mimo że czasu niedużo,

Czemu głupich tylu macie,

I w ogóle nie śpiewacie?


Jak tak może teraz być,

I jak cały świat może tyć,

Przecież macie ekspertów,

Co tyle zapodają alertów.


I nie zapomniałam o chorobie,

Prawda, nie co dzień o koronie,

Ale gdzie będą te złote miliony,

Chyba znacie przepis na tryliony?


I na koniec pytanie o Polityka,

Nie ministra edukacji - paralityka,

Kiedy on awansuje gdzie potrzebny,

Jako premier na pewno jest dogłębny?


To wszystko na dziś koledzy,

Mówiłam wam, moi mnodzy,

I smucę się, bo koniec będzie,

I nadziei nowej nie ma na razie.


Wiktor Kruk,

03.11.21

I obiecany fragment. Dzisiejszy nosi tytuł Świt Wschodu, opowiadający operację wojskową na terenie Europy jednostek anty-islamistycznych. Osadzony w alternatywnej rzeczywistości, w której Islamiści zajęli Europę Zachodnią, a kluczowa bitwa odbywa się w Berlinie. Napisałem przerwany fragment rozdziału pierwszego, w którym pierwszoosobowo zacząłem opowieść o trzecim miesiącu walki o twierdzę Spandau. Zapraszam do lektury. 

Rozdział 1

Twierdza Spandau, Berlin, Księstwo Serbołużyckie,    28 maja 2020 roku

Piekło na ziemi.

 

Tak jednym zdaniem określam walki o jeden ważny punkt w tym mieście.

 

Twierdza Spandau w Berlinie.

 

Dookoła trupy kolegów zabitych w boju i wrogów. Nie jesteś pewien, czy dożyjesz jutra.

Nie przedstawiłem się. Co za maniery. Nazywam się Wiktor Kruk. Mam dwadzieścia dwa lata.

Jestem samozwańczym dowódcą Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Warszawa”.

W stopniu sierżanta.

Niestety to nie żart. Dżihadyści już na początku kampanii trafili rakietą sztab Grupy.

Wybili całą kadrę oficerską.

Zostali tylko szeregowi żołnierze i nieliczni podoficerowie.

Wśród nich ja mam najwyższy stopień.

Trzymamy twierdzę już trzeci miesiąc, świadomi, że jak upadnie, to upadnie Księstwo Serbołużyckie, a dłuższej perspektywie nasza ojczyzna Polska.

Zostało nas tylko dwustu pięćdziesięciu. Tylko tylu ludzi dzieli wroga od anihilacji Polski.

Ale trzymamy się dzielnie.

Uzbrojeni w broń lekką, mający może trzy sprawne Szyłki i jeden już nie jeżdżący, ale wciąż mający sprawną wieżę czołg Leopard 2A5 odpieramy szturm za szturmem.

Nie pomaga nam kurczący zapas amunicji, wroga przewaga liczebna daje się we znaki, artyleria rakietowa wciąż nawala.

Dziś, 28 maja, jest święto.

Dokładnie cztery miesiące temu, powstało Księstwo Serbołużyckie - jedyny bufor między Polską a Islamskim Kalifatem Wschodu. Uzbrojone w dawny sprzęt Bundeswehry, wciąż walczy, mimo kurczących się zapasów sprzętu i coraz mniejszej ilości ochotników.

A czym jest IKW?

Złem wcielonym.

A wszystko zaczęło się od jednej śmierci.

Po śmierci al-Baghdadiego, przywódcy Państwa Islamskiego Dżihadyści zaczęli rewolucję. Najpierw Francja, potem jak domek z kart rozleciał się Zachód. Belgia, Holandia, Włochy i Zachodnie Niemcy - ofensywa Daesz wydawała się nie do powstrzymania.

Ginęło miliony ludzi - egzekucje, męczeństwo…

Aż wreszcie Grupa Wyszehradzka weszła do akcji.

Wschodnie Niemcy zostało przekształcone w Księstwo Serbołużyckie i tu właśnie walczymy w ruinach Spandau, by walczyć o wolność jeden, ostatni raz.

I tyle napisałem na potrzeby rozdziału i nie miałem już potem chęci zabrać za ten fenomenalny koncept. Tak więc, gdyby ktoś chciał się zaopiekować i dokończyć pisanie, to nie mam nic przeciwko, tylko zapisać imię oryginalnego pomysłodawcy.

Nadszedł czas się pożegnać w tym tygodniu, zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach i do zobaczenia za tydzień. Żegna się z Państwem

Wiktor Kruk

05.11.21

Bez Odpoczynku

Witam Państwa, Dziś krótki wiersz pod tytułem Bez Odpoczynku. Bez Odpoczynku Haruję bez wytchnienia, Pracuję i nie myślę. Nie mam w ogóle cz...