Witam Państwa,
W tym tygodniu zaprezentuję swój wiersz napisany w ostatnią sobotę, który opowiada historię wymyśloną przeze mnie. Utwór daje także subtelny wgląd we moje nieistniejące życie miłosne. Sama historia raczej nie wydarzyła się naprawdę - ale kto wie? Może się wydarzy? Na serio, to jest to jeden z dwóch wierszy z tego tygodnia - drugiego nie jestem pewien, czy jest jakościowo na właściwym poziomie, nadającym się do publikacji. Jednak niezależnie od tego zapraszam do lektury "Geniusza"!
Geniusz
Był sobie raz geniusz, młody i wybitny,
Miał lat kilkanaście, mieszkał w Harszu,
Znał się na komputerach i wynalazkach,
Ale za to ludzi kompletnie nie pojmował.
Do Harszu, który nad jeziorem dużym stał,
Żaglówka przybiła, z kilkoma dziewczynami,
Była Wanda, Anna, Joanna, Basia, a i Gosia,
Miłe dziewczyny, co na łódkę się wybrały.
Naszego geniusza spotkały, może i miłego,
Tylko lekko i nieznacznie nieśmiałego,
( a może i znacznie, kto mądry to wie?)
I błyskawicznie atrakcyjny się stał.
Nasz geniusz pojęcia o tym nie miał
Znał się na związkach, ale nie ludzkich,
Więc mimo wielu prób i starań, to panny
Nie zdołały uwieść młodego protagonisty.
Wanda w bikini reakcji u chłopaka nie wywołała,
Bo nawet dodać dwa do dwóch nie umiała,
Anna, mądrzejsza od całej reszty dziewczyn,
Nie miała pojęcia, gdzie leży miasto Kętrzyn.
Joanna, siostra Wandy, jak chłopczyca wyglądała,
I Basia z przyjemnością na nią spoglądała,
A Gosia, najstarsza z grupy, lat dziewiętnaście,
Wyszła, bo reszta mówiła, że będą na mieście.
A geniusz gościł ich kilka długich dni w Harszu,
I było jasne, że nie odpłynął w ogóle z marszu,
Z widokiem takiego genialnego chłopaka w slipach,
Każda chciałaby mieć go w dobrych jakością klipach.
Ostatecznie żaglówka odbiła od wybrzeża,
I dziewczyny pożeglowały do portu głównego,
A geniusz, mimo kilku szans, został sam,
I nie narzekał, bo i nie miał na co.
Jako osoba, co to wszystko pamiętała,
Zawsze żałowałem tego geniusza,
Pięć pięknych dziewczyn, a bez miłości,
Naprawdę historia się uwzięła, serio.
(Na koniec, nim się pożegnamy, pewna rada,
Podobno ten geniusz to odrzekł, na pytanie, czy żałuje,
-Ja kocham tylko mojego laptopa i śrubokręt,
Po co mi jakieś dziewczyny, które głupie są).
A ode mnie słowa, które może coś zmienią,
Każdy człowiek inny jest, nie zawsze taki sam,
Szanuj dziewczyny i chłopaków, a drugą połówkę znajdziesz,
Jak może i ja, za miesięcy, lat, stuleci wiele.
Wiktor Kruk
02.10.21
Na dzisiaj to wszystko, zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach, do zobaczenia za tydzień, mam nadzieję, że ze świeżym narybkiem!
Wiktor Kruk
08.10.2021
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz