Witam Państwa,
Dzisiejszy post poświęcony będzie wierszowi napisanemu już wcześniej, ale za to bardzo dobrze komentującego ten tydzień. Otóż w tym tygodniu złapało mnie choróbsko, które choć nie było tak intensywne jak te, które przechodziłem miesiąc temu, to jednak przypomniało mi o wierszu napisanym, aby skomentować swój stan samopoczucia w tamtym czasie. Właśnie wtedy zaliczyłem Egzamin z wiedzy o XX wieku z Historii, przez co napisałem wiersz, który miał stać się piosenką. Utwór pokazuje, że nawet będąc chorym, można pisać wiersze, tworzyć piosenki czy śpiewać. Napisany, aby się pocieszyć w trakcie choroby, moim zdaniem powinienem z okazji pojawienia się uciążliwej, ale nie zabójczej choroby go upublicznić. Zapraszam więc na Balladę o Chorym Studencie.
Ballada o Chorym Studencie
Właśnie skończyłem, jak widać, mój egzamin,
Kaszel, Chrypę, Gorączkę wysoką mam,
To jednak śpiewam, by wieść już przekazać,
Może i chory, to jednak student jest!
Lepszy, gorszy, ale swojski i wasz obecny,
Żaden nadczłowiek, tylko poeta ten,
Który zdaje nawet w słabości swej,
I to na ocenę bardzo dobrą, tak, tak!
Gdy gwiazda świeci na horyzoncie,
Nawet gdy siły w tchu już nie mam,
Choroba tryb dnia już dyktuje mi,
Student ten gotowość melduje, ser!
Z katarem siadam, by pisać teksty,
Lepsze, gorsze, ale właśnie swojskie, Polskie,
I nieważne co było, jest i będzie,
Część mnie zostanie w tych moich tekstach.
Więc do śpiewania i grania zachęcam,
Bo unikaty piszę, i nudy obecne,
A jak nie mnie, to i starszych kolegów,
Którzy lepiej piszą, nie w chorobie.
Bo gdy gwiazda jest na horyzoncie
Nawet gdy siły w tchu już nie mam,
Choroba tryb dnia już dyktuje mi,
Poeta gotowość melduje, sir!
Zimno mi, choć lato trwa bezustannie,
Ponad dwadzieścia stopni na zewnątrz jest,
To jednak śpiewam z całego serca,
Które na koniec czekać nie będzie tu.
W końcu to od nas zależy właśnie,
Jesteś silny czy stary, rób co musisz,
Nawet silni chorują, więc się nie bój,
Tylko zepnij się i idź, choćby w dal!
Bo gdy poeta na horyzoncie,
Śpiewak siły w tchu już nie ma tu,
Choroba tryb dnia już dyktuje nam,
Student ten gotowość melduje, sir!
Wiktor Kruk
23.07.2021
I tym pozytywnym akcentem kończymy na dziś. Warto pamiętać o rocznicy, gdyż cztery dni temu ten blog przeżywał miesięcznicę! Może było bez fanfar, ale za to jutro na pewno wypiję Liptona Ice Tea Lemon za powodzenie bloga. Nie wykluczam, że może w przyszłości napiszę wiersz o blogu na rocznicę? W każdym razie do zobaczenia, zapraszam do komentowania, konstruktywnej krytyki i zapraszam za tydzień na kolejny fragment jednego z moich prologów do książek, jak i wiersz, który oby był jakiś świeży.
Wiktor Kruk
24.09.21
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz