Witam Państwa,
W momencie, w którym czytacie te słowa, będę wyjeżdżał do Rynu - miasta na Mazurach. Z tej okazji powstał wiersz, w którym opisuję moje oczekiwania dotyczące wycieczki. Utwór nosi tytuł Do Rynu.
Do Rynu
Nadchodzisz przyjacielu,
Szybko, bezszelestnie.
Zaraz się pojawisz
Na tym horyzoncie.
Ujrzę te jeziora,
Mało znane dla mnie.
I zapoznam się
Z nowymi widokami.
Ełk pewnie odwiedzę,
Zachwycony ciuchcią.
I na ognisku smaczną
Upiekę kiełbaskę.
Krutynia po raz enty
W programie zobaczę.
Czemu nie coś innego,
Nie zaplanujecie?
Basen także będzie,
Wbrew moim protestom.
Czy nie pamiętają
Swoich własnych ostrzeżeń?
Jest tam także tenis,
W którym może zagram.
Nawet bilard z golfem
Jeszcze nawet ujdzie.
I tak minie weekend,
Co był wydłużony.
I polamentuję,
Że w domu nie zostałem.
Wiktor Kruk,
12.07.2024
Dziękuję za uwagę, zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach i do zobaczenia za tydzień,
Wiktor Kruk,
12.07.2024
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz