Witam Państwa,
Ostatnio zaczął się psuć mój ulubiony środek transportu - rower. Udało się go reanimować, ale to zelektryzowało mnie do zakupu nowego roweru, jako że ten mój obecny ma już 17 lat. Toteż w poniedziałek to uczyniłem i mam dzisiaj zaszczyt zaprezentować mój nowy wiersz, którego tytuł to nazwa firmy, która wyprodukowała mój rower. A wiersz zatytułowany jest Romet.
Romet
Suniesz po szosach i drogach,
Jak mistrzowie pradawni.
Kochasz ten pęd wiatru,
Który otacza kierownicę.
Widzisz kamyczek na drodze
Nie przejmując się kompletnie.
Nie ostatni raz taki kamyczek
Będziesz miała honor przejechać.
Gazelko, Gazelko wspaniała,
Jedziesz nie patrząc na nic.
Adrenaliny doznasz wiele,
Strzeż się tylko własnej prędkości.
Na liczniku już 9 kilometrów,
Niby mało, ale i też dużo.
Nie oglądaj się już w tył,
Tylko suń naprzód, naprzód!
Wyprzedzasz starego kolegę,
Już z 17 latami na karku.
Na dalekich dystansach znika,
Będziesz jego godną następczynią.
Gazelko, Gazelko wspaniała,
Jedziesz nie patrząc na nic.
Adrenaliny doznasz wiele,
Strzeż się tylko własnej prędkości.
Zmierzasz naprzód, w siną dal,
Czując wiatr naprzeciwko.
Nic się nie boisz, nie obawiasz,
Co ci chłopi ci mogą uczynić?
Do bazy wróciłaś, czekając na czas,
Gdy nieoceniona znowu będziesz.
Na razie śpij, koleżanko moja,
Bo zaraz znowu się wybierasz.
Gazelko, Gazelko wspaniała,
Jedziesz nie patrząc na nic.
Adrenaliny doznasz wiele,
Strzeż się tylko własnej arogancji.
Wiktor Kruk,
04.10.2023
Dziękuję za uwagę, zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach i do zobaczenia za tydzień,
Wiktor Kruk,
05.10.2023
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz