Witam Państwa,
Na początku, pragnę złożyć życzenia wszystkim Mamom. Szczęścia, zdrowia i pomyślności w tym ciekawym czasie. Nie przygotowałem co prawda utworu na tę okoliczność, ale ten poniższy też was zadowoli. Otóż po maturach moja siostra wyjechała na wczasy i odpoczynek do Kłodzka. Z tego powodu napisałem o tym wiersz pod tytułem Wyprawa Kłodzka.
Wyprawa Kłodzka
Zaczynamy rzecz wspaniałą,
Jadę bowiem dziś do Kłodzka.
Pociągiem zwiedzę pół Polski,
I zapamiętam nazwy wielu miast.
Wraz z bratem wstajemy rano,
Zbierając się powoli, majestatycznie.
W końcu wyruszamy w drogę,
Kierując się na stację otwocką.
Wyjeżdżamy w pociągu SKM,
Zmierzając na Dworzec Wschodni.
Mimo niepokojów ze strony brata,
Docieramy tam przed czasem.
Po małej kawie w kawiarnii,
Stoimy już na peronie.
Wsiadam do pociągu InterCity,
Odjeżdżam, kierując się na południe.
Mijam Skierniewice, Żyrardów za mną,
Postój krótki mam w Łodzi.
Wreszcie po pięciu godzinach
Na stacji we Wrocławiu wysiadam.
Przechodzę na peron czwarty, istotny,
Tam bowiem mój pociąg podstawią.
Koleje Dolnośląskie mnie obsłużą,
I zabiorą do Kłodzka, do Cioci Eli.
Pociąg postawiony, ja do niego wsiadam,
Brat pewnie by się orientował, co to za skład.
Wyjeżdżam i jestem w drodze,
Półtorej godziny do Kłodzka.
Widzę Ziębice, gdzie Piastowie rządzili,
Ząbkowice Śląskie obserwuję nieuważnie.
Wreszcie do Barda Śląskiego dojeżdżam,
A to znaczy, że Kłodzko jest za rogiem.
Wreszcie pociąg na peron się wtoczył,
Ciocia już tam czeka, przejęta, szczęśliwa.
W końcu ma towarzystwo, które lubi,
Ja mogę już odpocząć, zrelaksować.
A brat, który zawsze był tu sprytny,
Szybko wsiadł do pociągu do domu.
Kupił sobie obiad i zabrał się do pracy,
Marząc o wakacjach w Bartoszycach.
Wiktor Kruk
24.05.2023
Dziękuję za uwagę, zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach i do zobaczenia za tydzień,
Wiktor Kruk,
25.05.2023
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz