Witam Państwa,
Zapraszałem na środowy odcinek specjalny, który ostatecznie się nie odbył. Na przyszłość nie polecam jazdy rowerem dwa razy w ścisły post. Po tym praktycznie nie ma się siły na pisanie. Dlatego też dziś zaprezentuję utwór, który miał debiutować w środę. Utwór nosi tytuł Przypowieść na własne 24 urodziny. Napisana godziny przed inwazją rosyjską, miała za zadanie dać predykcje co do mojej przyszłości. No, ale to zawsze utwór ciekawy. Tytuł oparty na piosence Jacka Kaczmarskiego, sami wyszukajcie jakiej.
Przypowieść na własne 24 urodziny
Starzec idzie sobie drogą długą,
Tłumy jak jeden organizm ruszają,
Gdy na szczyt się wspięli,
Tak zaczęła się nauka:
Był sobie chłopak, miał lat naście,
Wcale głupi nie był, oceny miał,
Nauczyciele w większości go lubili,
I źle na tym on nie wychodził.
Miał z tego pożytek nasz chłopak,
Zdołał przeżyć kolejne lat kilka,
I w końcu zaczął myśleć,
co przynieść nasz kochany czas miał rychło.
Czeka na miłość, co ma nadejść,
Jakąś dziewczynę, która może go pokocha,
Taką, która brzydzić się nie będzie,
Gdy sobie pogra on kilka godzinek.
Z dziewczyną chciałby mieć dzidziusie,
Czwórka słodziutkich bobasków,
Ich imiona może będą sławne,
Ale na pewno będą ogromnie kochane.
Ma nadzieję, że nową dekadę przeżyje,
Wojny i walki do nas nie dojdą,
Żadnej przemocy już tu nie chce,
Bo tutaj będzie gigantyczna szkoda.
Oczekuje powrotu do normalności,
Żeby Partia Kaczki się skończyła,
Nadszedł najwyższy czas na zmiany,
Oby jak najszybciej, bo stanie się źle.
Na gitarze pragnie grać, aby muzykę tworzyć,
Profesjonalistą nie będzie szybko,
Jednak liczy na to, że kiedyś będzie śpiewał
Swoje własne unikalne i nowe teksty.
Koniec pewnej ery już się kończy,
Młodość jego powoli dogorywa w ciszy,
Teraz będzie wiek doświadczony,
Już za nadto dojrzały dla niego.
Starzec zamilkł, a w jego oczach to widać,
Sam to przeżył i żałuje swej przeszłości,
Idzie dalej w drogę ku swoim celom,
A tłum jak pacynka naśladuje starca.
Wiktor Kruk
23.02.22
Dziękuję za uwagę, zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach i do zobaczenia za tydzień,
Wiktor Kruk
04.03.2022
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz