piątek, 29 października 2021

Co ja tu jeszcze mogę zapisać nowego w tytule? No przecież jest nowy wiersz.

Witam Państwa,

Jak widać, dzisiejszy post jest napisany wcześniej, ale nadal na żywo - naprawdę nie chciałem pisać tego postu w inny sposób, jeśli jestem na sile, aby go stworzyć. Dziś utwór, który napisałem we wtorek. Opowiada on o pewnym wydarzeniu, które odbyło się wieczorem tamtego dnia. Otóż obejrzałem w ramach transmisji na Youtube koncert zorganizowany przez Radio 357, na podziękowanie twórcom Listy Przebojów. Po koncercie zabrałem się na pisanie i tak oto powstał utwór komentujący koniec tamtej i początek następnej epoki zatytułowany Coś się skończyło, Coś się zaczęło... .

Coś się skończyło, Coś się zaczęło…


Przez dwa tysiące lat stał jak posąg,

Twarzą do ludu zwrócony,

Aż przybył wicher pełen kamienia,

I wygnał naszego Niedźwiedzia.


Coś się skończyło,

Coś się zaczęło,

Coś się zobaczyło,

Coś się jednak stało.


Sojusznicy odezwali się i Słowo rzucili,

Podatny grunt się znalazł pod spodem,

I zanim się wszyscy eksperci obejrzeli,

Pojawia się najlepsze radio w Polsce.


Coś się skończyło,

Coś się zaczęło,

Coś się zobaczyło,

Coś się jednak stało.


Na koniec jeszcze koncert zagrali,

Wszyscy świętowali i dziękowali,

Można do dziś to podziwiać,

Jak przyszłość można zmieniać.


Coś się skończyło,

Coś się zaczęło,

Coś się zobaczyło,

Coś się jakże stało.


Wiktor Kruk,

26.10.21

Na dzisiaj to tyle, z tydzień następny fragment jednej z książek oraz następny wiersz. Zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach i do zobaczenia za tydzień, oby o normalnej porze dnia.

Wiktor Kruk

29.10.2021

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Załamanie

Witam Państwa, Dzisiaj narzekanie w utworze Załamanie. Załamanie Załamuję się, Wszystko muszę zrobić. Czasu wolnego zaraz Mieć nie będę. Tab...