Witam Państwa,
Dziś utwór o trochę bardziej nieszczęśliwym podejściu do świata, zatytułowany Ciemność.
Ciemność
Ciemność widzę, Ciemność - mawiam,
Gdy rowerem przez miasto przemierzam,
I choć mam włączone światła - drżę,
Gdyż samochód chce we mnie walnąć.
I wtem słyszę o państwie Armenii,
Którą Azerowie chcą „wyzwolić”,
Zaraz Armenia zniknie z mapy,
Jak zniknęła Polska - Litwa.
Ukraina nadal walczy, wioski odbija,
Jednak nic już nie jest pewne,
Rosjanie rozwalili prąd im, i myślę
Jaką oni mają tam teraz ciemność.
Niemcy zaraz będą marznąć,
Bo im gazu, ropy już brakuje,
I zanim zapadnie dla nas jasność
Pakt Schulz - Putin się pojawi.
I tak sobie wracałem, rowerem w ciemności,
W głowie mam pytania, wiele pytań,
Ale jutro muszę zapomnieć, bo zadanie mam,
Tylko jak ma ono wyglądać, wie tylko jeden gość.
Wiktor Kruk
13.10.22
Dziękuję za uwagę, zapraszam do konstruktywnej krytyki w komentarzach i do zobaczenia za tydzień,
Wiktor Kruk,
14.10.2022
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz